sobota, 23 czerwca 2012

Kilka nowości ...

... ale nie kupionych, lecz samodzielnie ukorzenionych ze zdobytych zimą i wczesną wiosną sztorbów. Kilka z nich, to bardzo cenne odmiany, praktycznie nie do kupienia w kraju. Cieszą takie maluszki ogromnie.
Opornie szło to ukorzenianie i był moment, że myślałam iż nic z tego nie będzie. Na tą chwilę ukorzeniły się ładnie i podjęły wzrost. Długa jednak jeszcze droga przed nimi, zanim trafią na stałe miejsce w ogrodzie. Jeszcze nie wiem, czy wysadzę je w tym roku. Może tylko te największe. 


Bridal Veil

Pee Wee
Mustila
Mega Pearl
Great Escape
Vera










6 komentarzy:

  1. Chce kupić hortensję pnąca , poradź którą
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam oczywiście podstawową odmianę - Hydrangea petiolaris. Ładną i wytrzymałą odmianą jest 'Mirranda'. Pamiętaj, ze hortensje pnące zazwyczaj przez pierwsze kilka lat (3-4) bardzo słabo rosną. Ładnie ruszają dopiero wtedy, gdy się już dobrze ukorzenią i zaaklimatyzują. Są całkowicie mrozoodporne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sadzonki Wielkie WOW !, podziwiam,też bym chciała.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, to nic trudnego. Jeśli masz ochotę to namawiam do zabawy w ukorzenianie :)

      Usuń
  4. Olinko, witam Cię bardzo serdecznie.
    Wpadam do Ciebie od Lusi. Do mnie też zwracają się znajomi i przyjaciele- Lusia. Ale to nie jest takie ważne jak Twój blog.

    Olinko, jestem nim oczarowana. Jest piękny i opisujący moje ulubione rośliny -hortensje.
    Widzę, że jest to Twoja ogromna pasja.
    Cieszę się, że mogłam poznać wielką pasjonatkę arystokratycznych kwiatów-krzewów !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń