... ale nie kupionych, lecz samodzielnie ukorzenionych ze zdobytych zimą i wczesną wiosną sztorbów. Kilka z nich, to bardzo cenne odmiany, praktycznie nie do kupienia w kraju. Cieszą takie maluszki ogromnie.
Opornie szło to ukorzenianie i był moment, że myślałam iż nic z tego nie będzie. Na tą chwilę ukorzeniły się ładnie i podjęły wzrost. Długa jednak jeszcze droga przed nimi, zanim trafią na stałe miejsce w ogrodzie. Jeszcze nie wiem, czy wysadzę je w tym roku. Może tylko te największe.
|
Bridal Veil |
|
Pee Wee |
|
Mustila |
|
Mega Pearl |
|
Great Escape |
|
Vera |
Chce kupić hortensję pnąca , poradź którą
OdpowiedzUsuńwww.okiemjadwigi.pl
Polecam oczywiście podstawową odmianę - Hydrangea petiolaris. Ładną i wytrzymałą odmianą jest 'Mirranda'. Pamiętaj, ze hortensje pnące zazwyczaj przez pierwsze kilka lat (3-4) bardzo słabo rosną. Ładnie ruszają dopiero wtedy, gdy się już dobrze ukorzenią i zaaklimatyzują. Są całkowicie mrozoodporne.
OdpowiedzUsuńSadzonki Wielkie WOW !, podziwiam,też bym chciała.....
OdpowiedzUsuńŁucjo, to nic trudnego. Jeśli masz ochotę to namawiam do zabawy w ukorzenianie :)
UsuńOlinko, witam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńWpadam do Ciebie od Lusi. Do mnie też zwracają się znajomi i przyjaciele- Lusia. Ale to nie jest takie ważne jak Twój blog.
Olinko, jestem nim oczarowana. Jest piękny i opisujący moje ulubione rośliny -hortensje.
Widzę, że jest to Twoja ogromna pasja.
Cieszę się, że mogłam poznać wielką pasjonatkę arystokratycznych kwiatów-krzewów !
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa :))
Usuń