To od nich, co roku zaczynał się festiwal kwitnienia hortensji. Co prawda kwitną już pierwsze bukietowe, ale początek lata należy bezapelacyjnie do hortensji drzewiastych.
Hydrangea arborescens 'Annabelle' w tym roku zaszalała jak jeszcze nigdy. Ma dziesiątki olbrzymich kwiatostanów. Już ją podwiązałam w obawie przed wiatrem, czy deszczem, które mogły by ją połamać lub ponaginać. U mnie rośnie na tzw 'patelni' , czyli południowej wystawie i przez cały słoneczny dzień nie ma ani minuty cienia. Kiedy była młodsza musiałam ją częściej podlewać. Teraz już jest bardzo dobrze ukorzeniona i świetnie daje sobie radę sama.
Bardzo podobna do niej jest hydrangea arborescens 'Bounty' . Mi ciężko jest porównać je ze sobą, ponieważ Baunty rośnie w zupełnie odmiennym stanowisku - pod gruszą - i ma bardzo dużo cienia. Chyba właśnie dlatego kwitnie mniej obficie i ma bardziej giętkie pędy. Postanowiłam, ze ją przesadzę a miejsce po niej będzie doskonałe dla hortensji, która wymaga tego cienia. Myślę, że "Baunty' doskonale poradzi sobie na słońcu i będzie jeszcze piękniejsza.
Hydrangea arborescens White Dome 'Dardom' , to odmiana o oryginalnych kwiatach, ładnym, sztywnym pokroju i wzroście ok. 1 - 1,3 m. Kwiatostany biało kremowe, puszyste (płodne), z nielicznymi kwiatami płonymi, które osadzone są na brzegu. Hortensja ta ma bardzo sztywne pędy. Nie wymaga w ogóle podpierania. Liście duże, szerokie, prawie okrągłe, od spodu szare.
Do niej z kolei bardzo podobna jest hydrangea arbborescens 'Hills of Snow'
Najłatwiej odróżnić je od siebie porównując spodnią stronę liścia. Liść 'Hills of Snow' ma barwę jasno zieloną, a 'Dardom', jak już wspomniałam - jasno szarą.